Pociemniał blask i moc truchleje
radio nadaje o pokoju
znak to, że musi – idą święta
kiermasz dobroci i nastroju
Niebieski Panie, Dyrektorze
nim się pojawi pierwsze danie
na wigilijnym, białym stole
znajdziesz coroczne moje podanie
Zamień mój żal na bal
a sny pozamieniaj na dni.
dla Ciebie to kwestia zmiany liter
dla mnie to życie
Być może po mnie pozostanie
tak popularne dziś „niewiele”
nie jest tak trudno trafić z życiem
między UNESCO a skup butelek
Więc nie ma sensu ni powodu
abym cię prosił o ratunek
to tylko moje małe sprawy
Ty masz na głowie ten gatunek
Zamień mój żal na bal
a sny pozamieniaj na dni
dla Ciebie to kwestia zmiany liter
dla mnie to życie
Niebieski Panie, Dyrektorze
gdzieś między karp a śledź w śmietanie
składam co roku, mimo wszystko
to podniszczone już podanie
Zamień mój żal na bal
a sny pozamieniaj na dni
dla Ciebie to kwestia zmiany liter
dla mnie to życie…